Cisza po premierze tomu 4 mogła powoli zacząć się wydawać niepokojąca. Kiedy komiks nie zamyka się w jednej książce, tylko jest rozpisany na więcej części, zawsze budzi to obawy wśród osób czytelniczych. Doskonale to rozumiem, dlatego już rozwiewam wszelkie wątpliwości.
Tom 5 „Zielonej Ziemi” będzie się składał z czterech szumów (dla niewtajemniczonych – chodzi oczywiście o rozdziały) i jest obecnie w fazie szkiców. Na dzień dzisiejszy mam naszkicowany cały jeden szum i część drugiego.
Ile będzie w sumie tomów „Zielonej Ziemi”?
To dobre pytanie. Ponieważ historia, którą chcę opowiedzieć jest dość złożona, będzie ona najpewniej rozpisana na trzy odrębne (nazwijmy to roboczo) sezony. W pierwszym sezonie, w którym się obecnie znajdujemy, mam zaplanowanych siedem tomów.
Czy to dużo? Myślę, że nie. Wszak cztery tomy są już dostępne w sprzedaży, co oznacza, że do narysowania pozostały mi jeszcze tylko trzy. Także jest z górki, a nie pod górkę.
Kiedy premiera tomu 5?
Biorąc pod uwagę tempo pracy nad poprzednimi tomami, myślę, że tom 5 uda mi się wydać w okolicach 2026 roku. Chciałabym, żeby było to bliżej pierwszego kwartału. Nie będę się zanadto spieszyć. Zależy mi przede wszystkim na jakości oferowanego komiksu, nie na sztywnym harmonogramie.
Jest taka dobra zasada dotycząca tworzenia czegokolwiek: It’s ready, when it’s ready.